Mój kościół rzymskokatolicki

Mój kościół rzymskokatolicki.

Kocham mój kościół rzymskokatolicki. Na jego czele stoi głowa kościoła powszechnego. Sam papież. Jest to jeden kościół, który trwa wiernie w wyznawaniu pełni wiary chrześcijańskiej. Kocham również inne kościoły, prawosławne, protestanckie. Również chodzę do tych kościołów się modlić ale jednak moje wyznanie wiary jest rzymskokatolickie. Wszyscy wierzymy w Jezusa. Wierzę że Jezus jest człowiekiem i jest Bogiem. Jezus jest moim Panem i moim zbawicielem. 

Jednak co mi się nie podoba co księża, biskupi i papieże zrobili z kościołem. W głównej mierze zawalają sprawę biskupi. Oni mają największy wpływ na to co się dzieje w diecezjach a tym samym motywują lub demotywują księży. Również podobnie historia ma się w zakonach. Najwięcej do powiedzenia mają przełożeni. Rektorzy, superiorzy, przełożeni domów, wspólnot zakonnych. Oni motywują do działania ojców, zakonników. U sióstr jest podobnie. Jeśli jest normalny ksiądz biskup. Załóżmy taki Dajczak z diecezji koszalińsko kołobrzejskie. Spoko człowiek. Pracuje. Modli się. Przekazuje dobrą nowinę o zbawieniu. Ludzie go słuchają. Jeździ na przystanek Jezus. Mówi o miłości Jezusa. Wszystko jest dobrze w takim razie. Jednak jak sporzymy na takiego Pieronka, który tylko umie siedzieć w Krakowie i gada i gada to nic to nie daje. Później tylko dziennikarze mają temat do rozmów. Jego ostatnio słynne powiedzenie: jeśli nie pomagasz uchodźcom nie jesteś chrześcijaninem. I można go spotkać, proszę biskupa, a co ty człowieku robisz w temacie? Przyjąłeś do swojego domu, mieszkania uchodźcę? Pytam bo ja sam przyjąłem bezdomnego, Polaka, do swojego domu i pomogłem mu. Wyszedł na prostą. Jest w ośrodku. Żyje, pracuje, nie pije alkoholu. Pomaga innym. Życie, wiara chrześcijańska to nie gadki szmatki, to czyny. 

Boli mnie to że księżą są tacy odrealnieni, są w innym świecie, nie umieją normalnie wyjść do ludzi, ubierają się w sutanny, żeby podkreślić odmienność, nie umieją się uśmiechać, są nadęci, poważni, wywyższają się. Wiem jak to wygląda w mojej parafii. Głośni są w zakrystii. Brakuje im wiary. Niektórzy to odprawiają mszę św. szybko bez szacunku do sakramentu. Brama przed kościołem zamknięta żeby samochody nie wjechały bo ktoś może zostawić pojazd i pójść na cały dzień do pracy bo proboszcz nie ma kasy z tego. Chciwość, pazerność. A tam gdzie nie ma już terenu kościelnego nawet jeśli to jest przed kościołem to nie ruszy palcem aby nie napisać, nie pójść do prezydenta miasta i poprosić o lepszy chodnik, parking żeby ludzie mieli gdzie zaparkować...

Boli mnie to w księżach, że jak napiszesz do nich list, email, do biskupa, do diecezji, to ci nie odpiszą. Zasygnalizujesz że jeden ksiądz nie godnie odprawia mszę św. Nic nie zrobią w temacie. Brak komunikacji. Tak samo z Watykanem. Nie ma oficjalnego email do papieża. Jest email do kurii rzymskiej i co z tego. Nie odpiszą ci. To jest tak żenujące. Papież nie ma większej władzy nad Watykanem lub nie chce wymóc jej. Jest dla mnie za stary. Papież powinien być wybierany maksymalnie na okres 10 lat w wieku od 40 do 50 lat. Powinien codziennie uprawiać sport, nawet 1 h. Biegać, pływać, chodzić na siłownię. Używać spa, kremów, masaży. A jak wygląda Franciszek? Kocham go, jednak brak mu wyglądu. Jest otyły, ma problem z poruszaniem się. Wiem, że najłatwiej krytykować, jednak jeśli papież dba o siebie to i będzie dbał o siebie lud wiernych i księża i biskupi. Myślę że otyłość i brak mobilności bardzo hamuje działanie apostolskie kleru. Brak im motywacji tak mi się wydaje. 

Tak widzę ten kler, strasznie obniżają poziom. Taki bp. Depo, co mu przeszkadzał o. Daniel z Czatachowej. Super robotę robił facet. Modlił się, robił spotkania, przyjeżdżały tłumy, działy się cuda i Depo uległ naciskom innych księży z innych diecezji żeby zakazał spotkań i ten to zrobił. Brak logiki jak dla mnie. Zasłanianie się że zgromadzenie z Czatachowej nie ma wymaganych dokumentów do istnienia. Przykre. Przypuszczam że chodziło to że bali się że będą drugie Chrapkowice, jakaś kolejna grupa modlitewna, która odejdzie od struktur kościoła. W Chrapkowicach było tak że grupa odłączyła się od kościoła, gdyż sami księża nazywali najpierw ich z ambon sekciarzami a ci poczuli się urażeni i odeszli z kościoła nie ze swojej winy. 

Jeden z zakonników powiedział o polskim klerze, o episkopacie Polski: zobacz chłopy poprzebierali się w sutanny. Tak właśnie jest. Socjologia. Jesteśmy tacy jacy byli nasi przodkowie. To jest wszystko w genach. Rządzenie tych ludzi przypomina chłopa na roli. Pójdź na wieś zobaczysz jaki tam autorytaryzm. Tylko ojciec ma coś do powiedzenia jeśli jest silny. Tam nie ma dyskusji, rozmowy, tam jest wydawanie rozkazów. Zrób to i to. 

Księżom brakuje podejścia ewangelicznego. Za mało czytają Pisma Św. Szczególnie ewangelii. Myślą, że znają ewangelię, owszem, może ją znają, ale nie żyją nią. Gdyby żyli, jak Jezus wychodziliby do ludzi, rozmawiali z nimi, uzdrawiali, pomagali, nieśli dobre krzepiące słowo. Dzisiaj księża siedzą w parafiach, na facebook lub czytają książki, bo myślą że będą mieli większą wiedzę i większą mądrość. Przykre. 

Polecam wszystkim Alana Amesa - Oczami Jezusa i Marię Valtortę "Poemat Boga - Człowieka" Jest to rozszerzona ewangelia. Jest bardziej obszernie omówiona. Jezus z tych wizji kłania się jako Bóg - Człowiek, który ciągle jest z człowiekiem na każdej ścieżce życia Jego. Kocha każdego człowieka. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czy pomagać uchodźcom? Czy powinniśmy przyjmować do Polski uchodźców?