Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2017

Czy pomagać uchodźcom? Czy powinniśmy przyjmować do Polski uchodźców?

Witam, Temat rozpala polskie media do czerwoności. Jak zwykle jest to sztuczny temat podkręcany przez media, żeby się coś działo, żeby była akcja, żeby dodać dramaturgii wieczornym wydarzeniom. Coś się musi dziać. Kłótnia, emocje, krzyki, to wszystko co media lubią. Musi być pikantnie. Tylko tutaj zastanówmy się tak na spokojnie. Jak wygląda pomoc w chrześcijańskim świecie według ewangelii. Jest bardzo dużo fragmentów pisma św. na temat niesienia pomocy innym osobom. Jest to dogmat, który musimy stosować w życiu. Same słowa naszego Pana i Zbawiciele, dobrego Pasterza, Króla miłosierdzia, Jezusa Chrystusa - coście uczynili tym moim braciom najmniejszym, mnieście uczynili. Słowa są zasadniczą podstawą - jeśli pomagam drugiemu człowiekowi w potrzebie, pomagam samemu Bogu. Musimy pomagać żeby dojść do nieba i odpowiedzieć na miłość Jezusa. Miłością na miłość. Tylko teraz szczegóły. Pamiętacie zapewne przypowieść o pannach roztropnych i nieroztropnych.  Pomagać trzeba z głową ta
Nasze społeczeństwo Brakuje mi Jana Pawła II. Kiedy on był wszystko było jasne. Ci z SLD to są niewierzący. Są jacy są. Zostawmy ich. Oni nas też zostawili. Żyliśmy w jakieś zgodzie. Ci z wyborczej, te ateisty, no i ci postępowi katolicy z tygodnika powszechnego. Była jakaś dyskusja, dialog, żyliśmy sobie. Każdy nie wchodził sobie w drogę. Żyliśmy sobie spokojnie. JP II mówił piękne słowa, przyjeżdżał do nas, była taka sielanka pośród trudów życia po zsrr i prl. Mieliśmy paszporty, lataliśmy na wczasy, cieszyliśmy się używanym samochodem, czy nowym fiatem. Każdego było stać na małe co nieco. Wchodził internet, 1 MB i 1 GHZ to był szał na sali, czegoś wcześniej takiego nie było. Wchodziły komórki, sms, mp3, był szał. Rowery, rolki, to było życie, nie to co dzisiaj.... Chciałem drodzy przyjaciele napisać parę słów jak widzę to co się dzieje wokół nas. Wydaje mi się że cały ten syf sejmowy - PO, PIS i inne maści polityczne, deprawują nasze społeczeństwo. Ludzie są agresywni, niemili n

Mój kościół rzymskokatolicki

Mój kościół rzymskokatolicki. Kocham mój kościół rzymskokatolicki. Na jego czele stoi głowa kościoła powszechnego. Sam papież. Jest to jeden kościół, który trwa wiernie w wyznawaniu pełni wiary chrześcijańskiej. Kocham również inne kościoły, prawosławne, protestanckie. Również chodzę do tych kościołów się modlić ale jednak moje wyznanie wiary jest rzymskokatolickie. Wszyscy wierzymy w Jezusa. Wierzę że Jezus jest człowiekiem i jest Bogiem. Jezus jest moim Panem i moim zbawicielem.  Jednak co mi się nie podoba co księża, biskupi i papieże zrobili z kościołem. W głównej mierze zawalają sprawę biskupi. Oni mają największy wpływ na to co się dzieje w diecezjach a tym samym motywują lub demotywują księży. Również podobnie historia ma się w zakonach. Najwięcej do powiedzenia mają przełożeni. Rektorzy, superiorzy, przełożeni domów, wspólnot zakonnych. Oni motywują do działania ojców, zakonników. U sióstr jest podobnie. Jeśli jest normalny ksiądz biskup. Załóżmy taki Dajczak z diecezji